poniedziałek, 2 lipca 2012

Mózgi się zagotowały...


Wizyta na Łabajowej nie przyniosła przełomu ani nie sprawiła że otwierano szampany :)
Gorąc, upał, lampa...  Jedyną ulgę przynosiła wizyta w jaskini. Z godnych polecenia dróg padły "Obladi- Oblada" - VI.2+. Fanom VI.1+ natomiast polecamy "Będkowice mon amour" - najmocniejsze półtora jakie w życiu widziałem. Do poprawki ...
-M-

1 komentarz: